Amazonki w Czechach

 

Właśnie wróciłyśmy z trzydniowej wycieczki po Czechach. Kilka najświeższych informacji. W drodze do Hotelu Cert- czyli Diabeł w Korenovie(blisko Harrahowa), w którym mieszkałyśmy, zwiedziłyśmy Teplickie Skalne Miasto n/ Metują. Jest to największy w Czechach tego typu kompleks skalny. Jego powierzchnia to ok. 1800ha.

Byłyśmy pod wrażeniem , zachwyciły nas długie , uskokowe mury wyrastające wprost z poziomu terenu o strzelistych kształtach, tworzących system płaskich na dole kanionów. Na obrzeżach kanionów znajduje się kilkanaście wolno stojących baszt skalnych osiągających blisko100 metrów. Na niektórych ścianach było widać wielu wspinaczy. Prześcigałyśmy się w pomysłach co przedstawia dana skała. Każda miała inny pomysł a śmiechu było co niemiara. Rejs łodzią po jeziorku górskim i opowieści przewodnika przy pięknej pogodzie dopełniły całości.
Po obiadokolacji czekała na nas niespodzianka – dyskoteka przy czeskiej muzyce, która pozwoliła nam wesoło i radośnie zakończyć pierwszy dzień wycieczki.
Następnego dnia wczesnym rankiem wyjechałyśmy do Pragi. Zgodnie z wytyczonym szlakiem zwiedziłyśmy najważniejsze praskie zabytki takie jak: Stary Pałac Królewski na Hradczanach, Bazylikę św. Jerzego, Katedrę św. Vita oraz Złotą Uliczkę. Następnie Drogą Królewską przeszłyśmy do Zamku Praskiego, dalej mogłyśmy podziwiać najwspanialszy rynek w historycznej Pradze -Rynek Staromiejski wraz ze słynnym Ratuszem Staromiejskim i jego znanym na całym świecie Orlonem. Słynny most Karola z połowy XIV wieku niestety przeszłyśmy w dużym pośpiechu. Miałyśmy też możliwość zobaczenia Muzeum Miniatur czyli miniaturowe eksponaty wykonane ludzka ręką, które oglądać można tylko za pomocą mikroskopu. „Ugonione” przez przewodnika wróciłyśmy do hotelu, gdzie po obiadokolacji kolejna niespodzianka, a mianowicie ognisko.
Ostatni dzień tj. niedzielę zaraz po śniadaniu udałyśmy się do kościoła w Bozkowie na mszę.
I tu kolejna miła niespodzianka. Mszę odprawiał proboszcz tutejszej parafii – Polak. Nie tylko pięknie nas powitał w ojczystym języku, lecz także homilię wygłosił w języku czeskim i polskim. Po mszy udałyśmy się do Bozkowskich Jaskiń Dolomitowych. Zwiedzanie tych pięknych jaskiń mających wiele pięknych nacieków pięknie oświetlonych. Znajduje się tu też największe podziemne jezioro w Czechach. Był to ostatni akcent wspaniałego 3-dniowego naszego wspólnego pobytu.

 

Dodaj komentarz